t

3 kwietnia 2015

Samoopalacz St.Moriz - w musie

cena: 19,99 +koszty wysyłki
pojemność: 200ml
kolor: dark

od producenta
Produkt odpowiedni do każdego rodzaju skóry, do stosowania przez cały rok.
Konsystencja musu łatwo rozprowadza się po dużej powierzchni, dając równomierny efekt bez smug.
Po aplikacji szybko wysycha. Dostępny w wersji Medium lub Dark


Sposób użycia:
Przed aplikacją na całe ciało musu brązującego, nawilż dokładnie balsamem łokcie, kolana oraz pięty.Następnie wstrząśnij opakowaniem w celu uzyskania jednorodnej pianki i wyciskając niewielkie porcje wmasowuj je kolistymi ruchami. Doskonałym rozwiązaniem przy zabiegu jest stosowanie specjalnej rękawicy. Aktywne składniki brązujące od razu pozostawiają skórę opaloną.
Jednak najmocniejszy efekt uzyskuje się po 4-6 godzinach po aplikacji. Po tym czasie można wziąć prysznic, pływać lub się opalać. Przed opalaniem, nie zapomnij zastosować odpowiedniego filtra ;)


Moja opinia
Samoopalacz znajduje się w miękkiej tubce z wygodnym dozownikiem. 
Konsystencja musu jest łatwa w aplikacji i bardzo przyjemna. Muszę przyznać, że jest trochę mniej `musowa` niż konsystencja samoopalacza z Avonu >klik<  i trzeba dłużej wsmarowywać aby dobrze się wchłonął. Po 10 minutach można się spokojnie ubrać bez obaw, że pobrudzimy sobie ubranie.
Ale liczą się efekty prawda?
Aplikuję go oczywiście gumową rękawicą, nie mam żadnej specjalnej :) Przed oczywiście golę nogi, robię peeling i smaruję się balsamem. Następnie zaczynam aplikację. 
Samoopalacz pięknie pachnie nie tylko podczas aplikacji, ale przez cały czas co jest duużym plusem. Moim zdaniem pachnie mydełkiem w kostce Dove :P 
Kolor samoopalacza jest brązowy i mocno na pigmentowany więc, dokładnie widać gdzie samoopalacz został nałożony.
Efekty są zniewalające! Sami zobaczcie!


Jestem bardzo zadowolona z tego samoopalacza. Kolor jest o niebo ładniejszy od samoopalacza z Avonu. Nie narobił mi żadnych plam - jedynie na stopach w suchszych miejscach był ciemniejszy. Utrzymuje się do 5-6dni od aplikacji. Zmywa się równomiernie, nie robiąc żadnych plam. 
Jedynym minusem jaki zauważyłam to to, że pianka po pewnym czasie od aplikacji nie jest już pianką :P i resztki produktu, które został w dozowniku zaczynają wypływać na zewnątrz i starsznie brudzi zatyczkę ...

ALE I TAK GO KOCHAM  ♥ 


13 komentarzy:

  1. Efekt naprawdę bardzo ładny i najważniejsze, że równo schodzi i nie ma plam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, jakby robił plamy od razu wylądowałby w koszu :)

      Usuń
  2. ojej!! Efekty są na prawdę fantastyczne!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Też muszę poszukać jakiegoś samoopalacza :) Twój daje bardzo ładne efekty :) !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się :) Nie jest pomarańczowy, a wręcz brązowy. Jak dla mnie jeden z tańszych i dobrych samoopalaczy. Naprawdę polecam.

      Usuń
  4. Ja nie uzywam tego typu produktow i raczej nic mnie nie zacheci :P

    Pozdrawiam
    http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/

    OdpowiedzUsuń
  5. Skusiłam się 2 razy na samoopalacz i za każdym razem wychodziło mi to strasznie, ale mam ochotę na 3 podejście, może warto spróbować tego produktu; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę polecam, a jak i tym samoopalaczem Ci nie wyjdzie to już nie wiem :p

      Usuń