t

12 lutego 2015

PIERRE RENE LOOSE POWDER - PUDER SYPKI

W ten piękny, słoneczny czwartkowy poranek przychodzę do Was z recenzją pudru ryżowego od Pierre Rene :) Nigdy nie miałam styczności z takowymi sypkimi pudrami więc nie zdołam porównać go do żadnego innego...
cena ok. 15zł
pojemność 8g
Od producenta:
Zapewnia idealny, naturalny efekt utrzymujący się nienagannie do 16 h. Redukuje świecenie i matuje. Wyrównuje koloryt. Nie wysusza skóry. Formuła oparta na minerałach gwarantuje komfort stosowania oraz utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia. Pozostawia na skórze uczucie gładkości i zapewnia satynowe wykończenie makijażu. .Testowany dermatologicznie.

Puder dostępny jest w 4 kolorach do wyboru:
Opakowanie jak dla mnie niezbyt higieniczne i funkcjonalne. Plastik goni tandetny plastik, a do tego gdy próbowałam zdjąć osłonkę z tych dziurek w środku, otworzył mi się i rozsypał! Już na samym początku byłam na niego zła - foto:
Szkoda też, że nie ma dołączonego puszku do pudru, może wtedy by się to tak wszystko nie sypało (ja własnie niedawno sobie dokupiłam i jest nawet ok).

Przechodząc do samego działania pudru to jestem pozytywnie zaskoczona. Wystarczy naprawdę mała ilość, aby pokryć całą twarz, więc jest mega wydajny. Bardzo ładnie prezentuje się na twarzy i nie jest widoczny, co jest wielką zaletą! Każdy jeden podkład utrzyma się dzięki niemu od rana do wieczora - nie wiem czy 16h bo tyle w podkładzie nie chodzę ;p

Jestem z niego bardzo zadowolona i myślę, że jak się skończy sięgnę po następne opakowanie, ale wypróbowałabym 03.

Moja ocena za sam produkt to 6/6 lecz opakowanie bym zmieniła...

10 komentarzy:

  1. Może kiedyś się na niego skuszę.. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Opakowanie rzeczywiście nie najlepsze, ale jak piszesz, że działa jak trzeba, to warto spróbować i tymbardziej za takie pieniądze. Sama zastanawiam sie nad jednym z tych pudrów transparentnych, ostatnio o nich głośno =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy sobie zachwalają takie pudry to i ja musiałam jakiś przetestować :D I nie żałuję.

      Usuń
  3. Własnie nie lubię tego typu opakowań... Z łatwością rozsypać puder, co zdarzyło mi się już nieraz.. ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że się sprawdza, ja ostatnio w ogóle zrezygnowałam z pudrów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nienawidze kosmetykow z wadliwymi opakowaniami ..

    Pozdrawiam
    http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/

    OdpowiedzUsuń
  6. Yes, I follow you on gfc #237, follow back?

    http://itsmetijana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. mam go w odcieniu 00, z efektu matu jaki zapewnia jestem zadowolona, ale zauważyłam, że nieco bieli...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nic takiego nie zauważyłam :) Wszystko jest jak powinno.

      Usuń
  8. Przypomina mi on puder fiksujący essence, który posiadam, mój nieco bieli, ale jestem z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń