Skończył mi się jasny podkład, a dokładnie Nearly Naked z Revlon`u w odcieniu 120 Vanilla >recenzja< i trzeba było zaopatrzyć się w nowy. Miałam na oku oczywiście mój ulubiony z Astora w najjaśniejszym kolorku, ale zdecydowałam się jednak na nowość marki Rimmel Lasting Finish Nude w odcieniu 100 Ivory. Miałam próbkę tego podkładu z gazety w odcieniu 200, ale stanowczo nie był to jasny odcień. Sprawdził się u mnie bardzo dobrze i zapragnęłam kupić jaśniejszy odcień. Zabieram się za testowanie i niebawem napiszę moje odczucia co do niego.
Kupiłam jeszcze stałego bywalca w moim pudełeczku z lakierami, a mianowicie Eveline Total Action 8w1 i gratis dostałam 3 próbki AA HydroAlgi z tego jedną zapakowałam do pojemniczka z kosmetykami, które szykuję na rozdanie :)
A obecnie jestem w trakcie testowania olejku do włosów od BioSilk Marakuja, który przepięknie pachnie!
oraz kremów do rąk marki Eveline :)
Słyszałam wiele dobrego o tym podkładzie :) Czekam na recenzję kremów do rąk, hihi :D
OdpowiedzUsuńJuż niebawem powinna się pojawić :)
UsuńDaj znać co i jak z tym podkładem :) Mnie strasznie nie przekonują te wyciskane opakowania, nie wiem czemu kojarzą mi się z tanimi chińskimi podkładami...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
http://www.hushaaabye.blogspot.com
No niby tak, ale zawsze można rozciąć opakowanie aby wydobyć resztki podkładu, no a w szklanych buteleczkach jest to niemożliwe :)
Usuń