Dziś parę słów o piance do golenia Isana, ale ma początku przyznam Wam się bez bicia, że do niedawna do golenia używałam pianki lub żelu mojego taty lub po prostu balsamu do ciała gdy mi się naprawdę spieszyło :P Pewnego dnia jednak ujrzałam w Rossmannie piankę Isany o zapachu brzoskwini, więc pomyślałam "to dobra pora, aby mieć coś bardziej kobiecego i nie wydawać majątku" Tak właśnie trafiła do mnie ta oto buteleczka pianki do golenia.
ISANA Raiser Schaum Pfirsich zapach brzoskwini
cena: ok 4zł
pojemność - 150ml
Formuła pielęgnacyjna przyjazna dla skóry z substancjami nawilżającymi. Nadaje skórze podczas golenia gładkość i elastyczność.
Składniki: AQUA, TEA-PALMITATE, ISOBUTANE, CETETH-20, TEA-STEARATE, GLYERIN, PROPANE, BUTANE, SODIUM LAURETH SULFATE, ALOE BARBADENSIS LEAF EXTRACT, TOOPHERYL AETATE, ALLANTOIN, POLYQUATERNIUM-7, PARFUM, CI 16035, CI 47005.
- pianka w swoim składzie zawiera glicerynę, ekstrakt z aloesu, witaminę E i allantoinę
- jest dosyć wydajna, chociaż mi włoski szybko odrastają - mam ją od około miesiąca, stosuję ok. 2-3 razy w tygodniu i jeszcze jej nie wykończyłam
- cena bardzo dobra
- zapach - przyjemny (oczywiście brzoskwiniowy) zostaje na skórze na jakiś czas
- zwarta konsystencja i lekko pomarańczowy kolor
- nie ułatwia golenia - maszynka szybko się zapycha
- pianka znika po kontakcie z wodą; spływa i na nogach zostaje tylko jakaś dziwna maź, a ja lubię się golić w trakcie kąpieli
Podsumowując pianki tej nie kupie ponownie, ale może jednak wypróbuję inny zapach.
Miałyście inne pianki z tej firmy? Polecacie?
Ja się golę na żel pod prysznic :D
OdpowiedzUsuńNie używam pianek, więc zawszę przechodzę obok niej obojętnie ;)
OdpowiedzUsuńZapach ma przepiękny! Mam żel do golenia z tej serii, kupiłam go jakiś czas temu zupełnie przypadkiem bo myślałam że to właśnie pianka, ale nie żałuję! Jest baaardzo wydajny i pozostawia nogi idealnie gładkie : )
OdpowiedzUsuńNastępnym razem jak bede w rossmannie to kupię i wypróbuję ;d
UsuńA ja podkradam mężowi ha..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
Odkąd depiluję nogi depilatorem nie potrzebuję takich kosmetyków :) kiedyś używałam żelu do golenia mojego męża z Nivei - był idealny :)
OdpowiedzUsuńNigdy jej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNa ogół nie używam pianek :)
OdpowiedzUsuńJa nie używam pianek, ale od dawna za mną chodzą kremy do depilacji :)
OdpowiedzUsuńZapach na pewno przypadłby mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńbez dwóch zdań :D
UsuńJa jeszcze nigdy do golenia nie używałam pianek ;)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze że nie używałam jeszcze pianek z Isany ! Ale chętnie spróbuje ! :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że w fioletowym opakowaniu jest lepsza, no ale nie pachnie tak jak ta :P
UsuńPianek z Isany jeszcze nie miałam, ale gdy zużyje zapasy to jakąś wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuń