Próbowałam różnych cieni do brwi i żaden nie przypadł mi do gustu, więc postanowiłam wypróbować jakąś kredkę. Akurat wpadłam na kredkę do brwi od Golden Rose, która miała dość ciekawe kolory. Dla siebie wybrałam numerek 306, chodź wahałam się między 306,a 302.
Od producenta:
Kredka do brwi ze szczoteczką idealnie wyeksponuje naturalną linię brwi. Kosmetyk wyposażony jest w szczoteczkę, którą można poprawić kontur. Profesjonalnie wykończy twój makijaż.
Ode mnie:
Odcień trochę się różni od tego co ukazuje producent. Na zdjęciach był to chłodny odcień brązu, a w rzeczywistości jest w nim trochę pomarańczu. Kredka jest trochę woskowa, więc idealnie układa włoski i trzyma je na miejscu bez żadnych innych specyfików (żeli).
Maluje i mówię `NO NIE ZNOWU TO SAMO` - zły odcień, ale po roztarciu szczoteczką (nie tą dołączona do kredki - bo ta wgl nie przypadła mi do gustu)
Okazało się, że ten pomarańczowy odcień znika i brwi wyglądają naprawdę świetnie! Nie trzeba poprawiać ich przez cały dzień - i to nie ściema! Jak przychodzi wieczorny demakijaż to jeszcze sporo produktu znajduje się na brwiach.
Jestem zachwycona tym produktem, ale następnym razem kupię 302 :)
Widziałam je ostatnio ale jakoś nie dorzuciłam do zakupów.
OdpowiedzUsuńnie widziałam ich, niestety kupując online strasznie ciężko dobrać dobry kolor :(
OdpowiedzUsuńOj, zgadzam się :)
Usuńmoim ulubieńcem do brwi jest kremowy cień z Maybelline Color Tattoo, dokładnie w odcieniu 40 Permanent Taupe :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam właśnie o nim dużo dobrego. :) Może w przyszłości kupię.
UsuńJa mam obecnie cienie do brwi, wymagają więcej zachodu niż kredki i dopiero pomału się do nich przyzwyczajam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńosobiście wole jednak cienie :)
OdpowiedzUsuńJa mam kredkę do brwi z Marizy i również jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSuper,bo kolorków jest sporo,tyle fakt,trzeba trafić we właściwy :) Ja też poszukuję chłodnych kolorów
OdpowiedzUsuń